[…] Ty geju,
nie mówię do Ciebie „cwelu”.
Jesteś jak pająk na pajęczynie
i ciągniesz się po linie.
Zjadasz muchy
i udajesz, że jesteś głuchy.
Polujesz na swoje ofiary,
choć lubisz tylko gówniary.
Jesteś pająkiem i „Żubra” chlejesz,
a potem jak kogut piejesz.
Czasami agresor Ci się włączy
i zazwyczaj na tym się kończy.
Jest też myszka, która Cię zjada
i na mordę pada.
Więc pająku jesteś w kręgu,
nie pokonasz swego lęku.
Nagle komar w Twą sieć wpada
i głupoty Ci opowiada.
Gada żeś jest Playboyem
i obracasz wielkim kołem.
A Ty kołem lubisz obracać
i po genitaliach się macać.
Ja się pająków boję
choć wcale krów nie doję.
Więc mój miły zwiń swoją sieć
i pójdź sobie precz!
[W miejscu "[...]" znajduje się imię, którego nie będę ujawniać. Wiersz napisany 7 marca 2009 roku, sama nie wiem, w jakim celu, chyba ktoś mnie wkurzył.:)]