wyśnić pytania bez odpowiedzi
oderwać dni bez końca
uśmiechnąć się do życia
przejść przez lustro do prawdziwego ja
w transcendentnym znaczeniu
wierząc w sekret iskierki
tkwiącej w sercu
ciągnac linie bez przerwy
do kresu nieskończonosci
paląc dusze w nadzieji odrodzenia
tworząc elementarny chaos
budując swiat na swoje podobieństwo
dodając do tajemnicy siebie
mnożac to wszystko do rozmiarów wszechświata
będąc mrówką zagubioną w trawie