w chwili która nigdy nie przeminie
spotkałem ciebie
twoje oczy lśniły jak gwiazdy na niebie
nasze spojrzenia sie wymieniły
tego dnia moje myśli sie spaliły
w ogniu zauroczenia
w chwili bezpamiętnego o tobie marzenia
twoja uroda przewyższyła moje wyobrażenie
patrzyłem jak mnie mijasz bezpowrotnie
tak szybko tak ulotnie
bez zastanowienia odwróciłem sie za tobą
w nadzieji połączyłem trzy mysli ze sobą
lecz ty się nieodwróciłaś
choć tajemicą lśniłaś
niemoge zapomnieć twojej twarzy
wciąż mam w głowie o tobie obrazy
nigdy nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia
lecz to już niema znaczenia
teraz tylko kocham cię chce powiedzieć
tajenicą jesteś a ja chciałbym ją wiedzieć