mój dom ma zapach minionych dni
moi przyjaciele to dobre duchy z przeszłości ,
odwiedzają mnie często ...
w dzikim ogrodzie naszych niespełnionych snów
siadamy razem , czytając wersy z księgi nienapisanych jeszcze poezji
wokół nas rozbrzmiewa muzyka ,
której jeszcze nikt nie skomponował...
unoszą się w powietrzu nasze marzenia o innym świecie
gdzie nikt już nie płacze
Na jeziorze złudzeń leniwie ,niesiony podmuchem wieczornego wiatru ,
kołysze się czas …
mamy całą wieczność na bycie razem ,
mamy całą wieczność by cieszyć się sobą,
by dokończyć przerwane w połowie myśli
i niewypowiedziane nigdy słowa …..
żeby poskładać rozbite marzenia i odnaleźć sens...
żeby znów zatańczyć przy ognisku a
potem leżąc na trawie wypatrywać gwiazd …
A gdy noc powoli będzie umierać ,będziemy świadkami
narodzin słońca , poranną rosą zmyjemy wszystkie nasze grzechy ,
wiatrem o świcie uczeszemy nasze włosy
potem … wyruszymy w drogę
w poszukiwaniu przeznaczenia ,w poszukiwaniu nas samych …
mamy całą wieczność
nie budź mnie …. chcę śnić w moim domu przy ulicy Marzeń .