w serc kieliszki wlewa się
niszczy rozum, plącze słowa
czasem zabić umie też
Czemu piję chociaż cierpka?
Choć żałości jest to smak?
Jakaż dziwna to potęga,
co zachwyca mnie aż tak
Czy to ponad ludzkie moce
czy nie można wyrwać się
z matni co zabija noce
z matni co zniewala dnie?
Może trzeba właśnie tak?
Pić pić trutkę szklanicami
Aby w końcu paść na twarz
z przepitymi miłością oczami?