zasypane marzenia ciągle jeszcze mogły oddychać
zagęszczarki skakały nieporadnie
rozstrajając po kolei wszystkie
tak ładnie ułożone trzewia
woda spłynęła ustami wydrążonych kanałów
ocierając lubieżnie złośliwie wystający palec
menhira tu za mało
nawet niebo nie uśmierci świetlistych