Kilku ludzi stoi nieznanych
Spoglądają przed siebie
Uwodzi ich brudne spojrzenie
Bo to oni psują nam życie
Nie wiem czy w to uwierzycie
Ale przez nich świat się psuje
I dobra nam brakuje
Zło sobą reprezentują
Swoimi czynami i postawą
Za to z karą się spotkali
W ruinach życia zamknięci zostali
Chociaż życia szybko nie porzucą
To do niego prędko nie wrócą
Muszą zostać w odosobnieniu
Nie wielu ma się k'temu
Czasem ktoś się zmienia
Lecz innych ma na sobie spojrzenia
Wiadomo zdarzyć się może
Wszystko gdy ktoś pomoże
Wtedy właśnie swe ruiny
Odbudowuje w sposób dziwny
Najpierw chatę stawia w ruinach
Lecz tapia się w kpinach
Niekiedy zamek powstaje okazały
W uczynkach swych wspaniały
Lecz częściej coś właśnie
W belkach trzaśnie
Chata się zawali
Dalej w ruinach będą stali