przywołał duchy późnej pory
i ciemną nocą bez pruderii
zażyczył z czystej fanaberii:
'' chciałbym ażeby mój męski człon
sięgał po ziemię dotykając doń ''
widziadła pełne aprobaty
rychło spełniły postulaty
zerkając zaklął z całej siły
bo zjawy nóg go pozbawiły