wyznacza przestrzeń dla dłoni
wplątuje w zapach kawy
myśl
przeczucie
czekanie
pod stołem senna obawa
zwija się w kłębek
szaaa
nie budź jej
uwolnimy smużkę tęsknoty do
w tęczówkach znajdziemy miejsca
intymne drżenia w głosach
przyjdą
gesty na pamięć
na oślep
na dobry czas
szaaa
w filiżankach utonie tembr głosów
śmiech z powagą zmiesza łyżeczka
niewymuszone proporcje
ze smakiem
ozdobią lnianą płaszczyznę
dłoń w dłoni
oko w oko
ty ja
i niebanalny obrus