marzył o tym, by w zachwycie wielbił go świat cały.
Skromne skrzydła hardo prężył szukając barw cudnych.
Być Królowej Paziem pragnął, nie Bielinkiem nudnym.
Nagle Misio z wielką siatą wybrał się na łowy
- Kapustnika zaoszczędził, bo niekolorowy.
Pazie zaś poznały cenę rzucania się w oczy:
Nie wyróżniaj się za bardzo, bo do siatki wskoczysz!