Gdzieś na rozstajnej drodze
Rozmowa była o grzechu
Temat poważny srodze
Słuchaj - powiedział Anioł
Grzeszyć nie można przecie
Kto grzeszy, żyć nie będzie
Tak napisano w Księdze
Grzechy grzechom nierówne
Powiedział Diabeł w odwecie
Niektóre grzechy zauważ
To sama rozkosz przecie
Weź choćby taki przykład
Spotykasz piękną kobietę
Uważasz żeby nie zgrzeszyć
Lecz później grzeszysz chętnie
Wszystko jest tak jak rzekłeś
Powiedział Anioł z przekąsem
Najchętniej grzeszą ludzie
Co mają mleko pod wąsem
I czarna kryje mnie rozpacz
Aż z żalu dławię się wściekle
Że te grzeszące duszyczki
Skończą u Ciebie w piekle
Zauważ jednak kolego
Że za nim przepadną u mnie
Zaznają rozkosz i zdradę
W noc czarną i jasne południe
Muszę Ci jednak powiedzieć
By ludziom życie osłodzić
Dajmy im grzeszyć do woli
Póki są piękni i młodzi
I tym to przemiłym akcentem
Gdzieś na rozstajnej drodze
Skończyli obaj rozmowę
Na temat poważny srodze