przeważnie na bóle istnienia
już odrobina wystarcza
by nie czuć
nie dusić się żalem
biorę na niespełnienia
rozsadzające głowę
rozgrzewasz o kilka kresek
rozszerzasz ospałe źrenice
spokojna jak po valium
widzę różowe szczęścia
dopiero wychodząc
przerywasz
efekt placebo