Poprowadź za rękę na ciemną stronę nocy,
gdzie nawet nadgarstki stają się intymne,
gdzie muśnięcie skóry skórą rozmrówcza przedramiona.
Gdzie wszystko inne jest takie samo,
A oddechy i brak pytań splatają się jak palce.
Zabierz.
Zawiedź mnie w pozaotchłań dotychczasu.
Ucz zobaczać nową drogę i wierzyć w życie.
Zawiedź mnie.
nie zawiedź.