- Ela widzi, jaka ja była śliczna, gdy była młoda? Taki gruby warkocz, że chłopakom oczy patały, a ja jego wybrała, bo był dobry człowiek i zaradny.
Dobrze, że nie dożył - przyszli i zabrali...- i dom, i sad... Obejmowałam jabłonki, płakałam... Dobrze, że nie doczekał...
A dobry był człowiek. Nawet we wojnę było co jeść - do handlu miał głowę, to i pieniądz był.
Ale bił i kobiety lubił.., ale dobry człowiek, zapobiegliwy...
Teraz tu czasem syn przychodzi. Też bija, jak co źle zrobię, bo nerwowy.
A Ela niech pamięta: Jak przyjdzie sąsiadka, Ela mówi, że Ela moja wnuczka. Że od matki do babki uciekła, bo babka lepsza.
Córka nie przyjeżdża, bo daleko..., to i wnuczka...
Dłoń ponownie głaszcze zdjęcie.
- Widzi Ela, jaka ja była śliczna?
Ela pamięta: Ela moja wnuczka.