nawet kiedy był już stary.
Czarodziejem być zamierzał
i na veta się zaperzał.
- Co, do Czarta?! Kto zabroni
czarująco w piętkę gonić?!
Oczarował wkoło damy
czarujące (jak z reklamy).
Tak czarownie umiał prawić
(nie zdawały sobie sprawy,
że to były sztuczki Czarcie)
- uwielbiały go zażarcie!
Czarów czarem urzeczone
nie wiedziały tego one,
że ów Czaruś wyczaruje
Czar Par, po czym wyparuje!
Niech więc morał do was dotrze,
z czasem trzeba wydorośleć
i się nie dać mamić czarom,
bo ulecą razem z parą...