co do joty
małe stópki
miękkie płatki uszu
kolor oczu
nawet odcień rumieńców
przecież śpioszki
muszą być pod kolor
nadal czekam
nadal tęsknię nieznośnie
szlifuję
pieszczę
gładzę
stertę marzeń
jak szalona
brodzę nosem w chmurach
z nadzieją
że wypatrzę
choć odcisk paluszka