Choć nigdy do tej pory tak nie było
Że pragnę tego ,co Ty..
Ale czasem czuję , iż chcąc być podobna do Ciebie..
Samo to pragnienie sprawia,że czuję się lepsza
Jak ja Ci zazdroszczę
To takie cudowne,że przez samą myśl o Tobie można być lepszym,nieprawdaż?
A przecież grupa osób,które tak właśnie czują jest bardzo elitarna.
I może przez to taka wspaniała....
To słowa wariatki
Ale tak,jestem wariatką
Dlaczegóż mam to,na Boga ukrywac?
Tak doświadczyło mnie życie
Tak chciało życie
Tak chyba miało być
I te słowa są magiczne dla mnie
Jak je czytam,to ściska mnie w gardle
Może tego tez chciał los
Piszę te słowa,bojąc się
Przenika mnie strach
Całe życia ukrywałam emocje,uczucia z powodu głupiej dumy..
I teraz też nie chcę być ŻAŁOSNA ...
Jakże lękam sie tej granicy
Ale czasem trzeba podjąć ryzyko
Odsłonić swoją duszę
I ja to właśnie robię
Nie wiem dlaczego, ale przed Tobą
Chociaż...to kłamswo
Wiem dlaczego
Ale jestem tchórzem i tego nie napiszę
Bo podziw to tutaj najmniej wzniosły składnik mego odkrycia duchowego
Ja po prostu.... kocham Cię.