z długimi włosami
nie cierpi
nie odczuwa bólu
spogląda jedynie błękitnymi oczami
na świat beznadziejnie zbudowany
jakby obca
nieswoja
nikomu niepotrzebna
a jednak
dała tyle radości
choć na chwilę
omotała w teraźniejszości
a jej dusza
odeszła
nawet gdy nigdy jej nie było
nie istniała
tylko dawała wrażenie
pokrewnego anioła
odrzucona w kąt
niczyja
bez osłonki szczęścia
niegdyś uosobiona
teraz pusta