jak mówić do ciebie mam znów,
lecz kiedy ty byłaś tak blisko,
to mnie brakowało wciąż słów.
Kolejną przysięgę dawałem,
że to był ostatni mój błąd,
i kiedy już obok cię miałem,
to wzrok mój uciekał gdzieś w kąt.
Nieśmiałość rzuciłem za siebie.
Decyzję podjąłem ten raz,
a wtedy w nagrodę od ciebie,
za śmiałość mą dałaś mi w twarz!
Warszawa 24.09.1978