by wprost o sercu coś napisać
w kawałkach w wersy je wkładałam
skrywałam w zakamarkach słów
ten gładki mięsień pod żebrami
jak chirurg cięciem otwierałam
w metafor i dwuznaczeń klatki
spinałam przyspieszony puls
choć nigdy "serca" nie użyłam
sentymentalnie pisywałam
dotąd nie przyszło to do głowy
by wprost ociekał "sercem" tusz
strach aby patos nie królował
więc wydrzeć berło spłaszczyć trony
"coś" z moim sercem bez nazwania
wije się w strofach niczym bluszcz
listopad 2010