kiedy tak śmiało dryfowałaś niewiasto
stare niemieckie płyty skowyczały Marleną
i halo ciągnęło się za suknią
jak suchy podmuch sawanny
nie potrafię nie zostać skończonym bankrutem
w stanie permanentnego upojenia
bo na co mi paczka fajek
na cholernego kaca
niech zdycha frajer na detoksie
zza kraty czuję zapach cygar