idiotyzm szklanki w połowie pustej
z pełnej obawa urasta pragnienie
łyk lęku zbliża kruchość dna
bez zerkania przez szkło
remanent piegów w nieładzie
znajomych policzalnych
dotknąć napełnionego do połowy szkła
lub słuchać arii okruchów na szczęście
kwiecień 2007