jak patrzeć by widzieć
twarz uśpionego dziecka
łagodną i miękką
bezbronną
sny pod powiekami
kolory nieba
kroplę rosy na trawie
wiązać słowa w krawaty
czy zaplatać w warkocze
nasze światy są
jak połączone naczynia
mówiłeś
oddzielne ale przepływają
przez siebie
twój wiersz jest taki
że chciałoby się go dotknąć
mówiłam
to co piękne jest w nas
nie poza nami
jak patrzeć by widzieć?