to długie milczenie
tyle mam spraw na głowie
że nie wiedziałaś co ze mną
czy rosnę
czy dorośleję
chciałam ci opowiedzieć
że coraz sprawniej raczkuję
wstaję
co prawda z pomocą
lecz płynniej niż kiedyś
dostojniej
wiesz
chyba wkrótce zdołam
chodzić o własnych siłach
dogonić cię
nogę podstawić
zerknąć czy zdarłaś kolano
nie pytać czy sobie poradzisz
rzucić pod nogi oschle
wytarte vice versa
nauczyć
czym jest bezradność