zalanej przedwieczornym słońcem
wsłuchuję się po raz ostatni
w szum morza
żegna mnie tak jak powitało
niespokojnymi gwałtownymi falami
pełnymi namiętności
ale dziś nasze oddechy są zgodne
pomiędzy pierwszym a ostatnim
cały wszechświat
tak wiele się wydarzyło
morze uczy nie tylko tęsknoty
uczy harmonii z naturą
sprawia że odnajduję utraconą siebie
jestem żywiołem
i ty jesteś żywiołem
wpatrzona w różne zachody słońca
w odmienne oblicza morza
ponownie odkrywam własną kobiecość
wczoraj odchodząca gwiazda
otworzyła przede mną złocisty szlak
na wodzie
zabrała moją wieczorną pieśń
zasłuchane morze ucichło
złagodniało
w nocy otoczyło mnie tajemnicą
***
dziś morze jest mężczyzną