bliskości
pragniemy jej
a kiedy nadchodzi
owijamy się nieufnością
jak kolczastym różanym
powojem
szukamy cienia
jak zranione ptaki
zamiast na wzór
słoneczników
patrzeć najcieplejszej gwieździe
prosto w twarz
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Rozległe, głównie humanistyczne. Wszelkie piękno zaklęte w poezji, naturze, muzyce, sztuce, drugim człowieku... Zawodowo literatura, psychologia. Hobbystycznie- teatr, fotografia, turystyka. Z uprawianych sportów pływanie, tenis stołowy.
kilka słów o mnie
Najwięcej mówią o mnie moje wiersze... ;) A tak po za tym w miejscu, gdzie kończą się plecy mam pieprzyki ułożone w kształt znaku zapytania... ;) I niech tak zostanie... :)) Wieczna niewiadoma...
statystyki utworu
Średnia ocen: 6
Głosów: 6
Komentarzy: 9
inne teksty użytkownika
6
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(18:59:17, 27.11.2011)
mam w zasadzie odwrotnie. cały jestem owinięty powojem, bo w cieniu jest lepiej widać tych, co w słońcu. jak już będziesz łysa, sama się przekonasz.
(21:02:41, 27.11.2011)
tak Karioko masz rację, patrzymy ciągle pod nogi nie dostrzegając słońca. Pozdrawiam:)
(22:57:56, 27.11.2011)
ananke, Andrzeju- dziękuję Wam za mądre komentarze. :) Pozdrawiam serdecznie!
(12:26:55, 28.11.2011)
Cop- mężczyznom łysina nie przeszkadza! Raczej sprawia,że są jeszcze bardziej seksowni ;P