dziecko
zaprzecza rozumowi
staje się okrętem wypływającym
na morza
stwierdza
że trawa jest czerwona
- za co zostanie ukarane jedynką
bo arcy(po)ważna nauczycielka
nie widziała nigdy czerwcowej łąki
po horyzont makowej
że na rysunku nie ma kapelusza
tylko wąż boa trawiący słonia
że zwierzęta mówią nie tylko w wigilię
bo przecież łatwiej się z nimi dogadać
niż z ludźmi
że gołębie wyrzeźbione na ulicznych latarniach
odlecą do gniazd
gdy zapadnie zmrok
***
dorosły jest jak zakotwiczony w porcie okręt
niekonieczny
dziecko podnosi kotwicę
i statek płynie...