pieszczotami o smaku czekolady z chili
rozlanej perwersyjnie na jej łonie
kaprysisz
że noc za ciemna
a dzień za jasny
wiersz mało- solny
a ogórek zielony
i wcale nie chce śpiewać
dziwne
z ogniem w ustach
powinieneś łaknąć źródlanej wody
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Rozległe, głównie humanistyczne. Wszelkie piękno zaklęte w poezji, naturze, muzyce, sztuce, drugim człowieku... Zawodowo literatura, psychologia. Hobbystycznie- teatr, fotografia, turystyka. Z uprawianych sportów pływanie, tenis stołowy.
kilka słów o mnie
Najwięcej mówią o mnie moje wiersze... ;) A tak po za tym w miejscu, gdzie kończą się plecy mam pieprzyki ułożone w kształt znaku zapytania... ;) I niech tak zostanie... :)) Wieczna niewiadoma...
statystyki utworu
Średnia ocen: 9
Głosów: 9
Komentarzy: 7
inne teksty użytkownika
9
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(10:00:15, 10.12.2011)
leżę na kocu z kacem moralnym po wodzie mineralnej - zbyt przesolonej; pieprzę ogórki i chili po chwili gotowa sałatka a la carte` de maestro Ildefons con stantin!
(12:57:33, 10.12.2011)
Dzięki, Vick za przezabawny- jak zwykle zresztą- koment! Duża buźka! :D
(13:43:26, 10.12.2011)
Kobiety twierdzą, że faceci tak mają, ale ja nie kapryszę i wolę źródlaną wodę od śpiewu ogórka:):):) Pozdrawiam:):)
(17:00:29, 10.12.2011)
No niezły ten ogień w ustach ciężej zagasić niż kaca źródlaną wodę można odczytać jako czystą charakterem kobietę ale to jest już pewnie nadinterpretacja ale i tak te dwa ostatnie wersy sobie czytam metaforycznie. Pozdr.