nie spadło mi na głowę niebo
nie rozsypały się róże z wazonu
na części pierwsze
nie było złota
ani innych cudności
pamiętam tylko
dni
prześwietlone Twoim uśmiechem
i smak ust
jak owoców
świeżo zebranych
z lasu
pamiętam Twoje oczy –
to były
moje nieba