Miliony rozczarowań
Dziki a jednak delikatny
Piękny lecz nie idealny
Uwielbiał moje spojrzenia
Czuł obowiązek życia
Mimo bólu jaki sprawiała miłość
Nie ustawał w przkonaniu
Że i on jest Światem
Stworzony ze wszystkiego
Waleczny buntownik
Nowa przyszłość jutra
Nie tylko pokochany
Znienawidzony za pożegnania
Pełne żalu naiwnych łez
Pewności że wciąż czekam
Wykończony własną mądrością
Wierzy moim kłamstwom
Kiedy mówię że nie płaczę
To tylko nic nie warte łzy
Nie warte nawet niego