niewyraźny od przepicia bukiet nibyróż
a na środku wbity w kawon
czy na złość czy dla zabawy
stoi sobie drwiąco ostry nóż
zamiast oczu na rosole białe plamy
biała księga przed oczami biała mysz
tylko słoik z ogórkami
nad stolikiem jakby zawisł
trzyma go w powietrzu czarne nic
drgnęła bez podpórki pewna ręka
zastygł w kadrze rozpasany ruch
ta natura wcale nie jest
tak do końca całkiem martwa
w literatce drzemie ożywiony duch