Czy pisać prozą?
Jakież słowa ciebie zadowolą?
Czy poddać się słów twoich pieszczotom?
Czy oddać się płomiennym twoim dłoniom?
Noc ogarnięta szałem namiętności.
Pozwala nam na słowa czułości.
Na dotyk, ciała drżenie budzący,
Na spojrzenie, oddech wstrzymujący,
Myśli taktom muzyki się poddają,
Dłonie po strunach naszych ciał prowadzą,
Tworząc miłosnych uniesień serenadę,
A płomień świecy batutą rytm tej chwili nadaje,
Flecista swym dźwiękiem ciszę uspakaja,
Skrzypek smyczkiem struny w drżenie wprowadza,
Serce w rytm ten, bicie swe zatraca,
Myśli ulatują do księżyca światła,
I tak trwać do oddechu zatracenia,
Szczęśliwą chwilą oczu nasycenia,
Dłońmi marzeń mgiełkę przy sobie zatrzymać,
By z tym snu wspomnieniem poranek przywitać...
===ZDZISŁAWA===