Przed dotykiem się broni,
Od pocałunków stroni,
Zimnymi pieszczotami mami,
I zostawia nas z marzeniami,
Ciemność zachłanna..
Ciało uśpione w dreszcze ubiera,
Usta zamyka, powietrze zabiera,
Pożądaniem w serce się wkrada,
Lecz, chłodem uczuć smaga,
Ciemność ślepa..
Oczu otworzyć nie pozwala,
By spojrzeć w twarz kochanka,
Który zmysły tęskne upaja,
A który zniknie w blasku poranka,
Ciemność zakłamana..
Sen spokojny z powiek spędza,
Tęsknotą jak rzeka rwąca,
Marzeniem jak iskra gorąca,
Zawładnie i jakże szybko umiera...
===ZDZISŁAWA===