że beze mnie umierasz
że zostaniesz duszą
powracającą zimą na ziemię
w poszukiwaniu niespełnionej miłości
zapominasz
że umieranie jest częścią życia
a śmierć była nawet w arkadii
nie widzisz
że nasza miłość jest spełniona
że jesteś ze mną nawet jak cię nie ma
czuję smak pocałunków
dopijając gorącą jeszcze kawę
pozostawioną przez ciebie
przypominam wspólne sny
które śnimy wtuleni w siebie
jak świeżo poślubieni
jesteś w zapachu pościeli
ciepłej od miłosnych uniesień
i w muzyce tańczonej wczoraj
mrugasz do mnie porozumiewawczo
w światełkach na choinkę
którą ubieraliśmy razem
pojawiasz się w wierszu który piszę dla ciebie
i w tym który od ciebie dostałam
żyjesz we mnie
gdy wsłuchuję się w bicie własnego serca