siedziałam na jego kolanach
ze słonecznikiem w dłoniach
szczerym uśmiechem
wpatrzona w jego dobre serce
Było lato słoneczny sen
teraz biała samotna zima
przeżywam tamtą piosenkę
wspomnienia znów istnieją
tak bardzo chcę go usłyszeć
Teraz jestem zagubiona
niewinna jak zawsze
z tym samym pięknym uśmiechem
świadoma że mnie pamięta
tęskni za moją innością