demonicznym marionetkom
tańczącym wciąż w mojej głowie
Rozrzucone po podłodze
patrzą zdziwione smutnym końcem
Uśmiechnięte grymasem zaskoczenia
wydymają plastikowe usta
Pozbawione tchnienia moich rąk
pozostaną zagmatwaną
plątaniną kolorowych gałganków
bezdusznych lalek
Ich koniec obwieszczą
na wysypisku śmieci
puste puszki po piwie
i stęchły zapach śmierci
Więc dlaczego mi to robisz kochanie ?