gdy jej oczy przeszywały pustkę
siedząc patrzyła sie przed siebie
nie patrząc w ogóle
ocknął bym ją palcem
wzrok skierowałaby nagle na mnie
i odpowiedziała na każde pytanie
powiedziałbym chodź stąd wyjdziemy
pójdziemy gdzieś usiąść w spokojnym miejscu
na ławce wyciągnąć nogi i rozłożyć barki
nie mówiąc nic przez chwile
przecież sie nie znamy
trwamy, myślę że sie rozumiemy