nigdy nie powróci,
czas się nie cofa,
tylko w biegu pędzi.
Oszalały, nie znający spokoju,
nie chce postoju,
nie zna tego słowa,
Od zawsze parł w przyszłość,
innej drogi nie znał,
taką naturę otrzymał od Boga.
Trzymasz zegar, zegar bije,
na okrągłej tarczy trwa maraton,
w odwiecznej gonitwie sekund.
Czy się spieszyć,
czy brnąć stale,
w tej gonitwie szczurów,
o to jest pytanie?