księżycowego światła
takie nieprawdziwie odbite
do czasu
gdy zostałem wskazany czerwono krwiście
pomalowanym paznokciem
w sabatowym kręgu a ona
wybrała dla mnie różowe kajdanki
z misiowego futerka
nie mogąc się doczekać
zgrzytu zatrzaskiwanych zamków
siadywałem w przerębli
i kurczyłem się maksymalnie
i nic
modlę się teraz
powtarzając bezgłośnie
bądź mi okrakiem
cokolwiek to znaczy
i nie wódź na pokuszenie
ale zbaw