pośród wonnych fiołków
na kocu z żółtym akcentem
z zaangażowaniem kopałem
grube korzenie chrzanu
zdziczały
buchtowałem w gęstych chaszczach
pod liściem łopianu
dziad w gęstym futrze
niżej kaczeńce gnały gęsiego walca
żaby skrzeczały girlandami piany
a skowronek romantyk
wisiał na srebrnym sznurze
złożyłem głowę
kiedy leniwie łasiłaś się do słońca