utonąć w odmętach jej oczu
wchodził do wody powoli
w końcu miał swój wiek
jak na takie emocje
glukoza 111 i cholesterol 229
też nie były książkowe
marzły mu stopy może dlatego
tak szukał nowego ciepła
dotychczas
grzał się tylko wspomnieniami
wyciąganymi jedno po drugim
z zarośniętych alejek pamięci
zbyt długo czuł się jak kamień
co zielenią porasta od północnej strony
nie moc
ruszyła go delikatnie
potoczył się gładko
stając się jądrem lawiny
po moc