jak złamane nienawiścią
skrzydła ptaka
czekają na ciepły dotyk
cud przemiany zbliża się powoli
przebrany w szmatki
stracha na wróble
pod kapeluszem
ukrywa miłość
zakochany strach
ptaki się nie boją
polnego straszydła
tylko człowiek
puka się w głowę
i z pustymi dłońmi
idzie dalej