na ławce wspomnień
opowiem ci o szczęściu
kocham
szczęście ubogie
z nocnej przechowalni
dla bezdomnych serc
w wytartych
modlitwą spodniach
o dwa rozmiary za dużych butach
pocerowanych łzami skarpetkach
i połatanym marzeniami swetrze
kocham szczęście
głodne
nie poznane
i nie kochane
kocham szczęście niczyje
nie chciane