jak gniew w ciele się budzi
by nigdy już więcej nigdy
nie wierzyć w żadnych ludzi
Korzenie Twoich kwiatów
ziemia ogrodu kryje
nim wzejdzie promień słońca
historia pamieć zabije
Mrok Twojego serca
ogarnie całe ciało
które już na wieczność
mnichem pozostało
Dziś tylko czarny habit
cień wierny Twój sługa
pamiętał o podróży
która jest tak długa
Ile jeszcze życia
ile kropel spłynie
nim czerń rozjaśni promień
spojrzysz w oczy dziewczynie
Królestwo nocy się kończy
władcę jasności na tronie
spęłnię swe sny na jawie
nim pierwsza gwiazda zapłonie