jest zielone,
trochę też czerwone
i żółte
wiatr chciał
przewrócić kamień
tak jak robił to
z kwiatami
jednak wszelkie próby
były daremne
kamień był twardy
jak głaz
i wtedy pojawiła się łza
płyneła z oczu człowieka
przezroczysta
piękna ze wszystkich stron
ocierała się o kamień
był już czysty
i wtedy ucichł wiatr