delikatnie w ustach zamaczam
spoglądając w oczy lustrzane
wolno wprowadzam w wilgotny otwór
ocierając o ścianki czule uśmiechając się
rozkosznie gdy głębiej wejdziesz
ach jęk niesamowity och jak wyciągam
obracając szybko w usta łapię
oblizując się zanim w drugą dziurkę wejdzie
wolniej wsadzasz i wyciągasz pełen rozkoszy
pozostawiam po sobie lepką złocistą ciecz
zadowolony jesteś i pełen rozkoszy...
...czasami w dłonie biorę dwa jednocześnie
w ustach zamaczam błyskawicznie
pełna zachwytu kocham rozkosz taką
radosna i zrelaksowana przy tobie jestem
zawsze jesteś kiedy cię potrzebuję
lub dwóch naraz gdy się śpieszę...
...wystarczy jeden
patyczek do uszu