jedne same drugie w pielęgnacji
dadzą się przepikować
by dziewicą nie być
w piękny kwiat wyrośnie
uśmiechy będzie rozdawać
z nadzieją soki spijać
by starą paną nie zostać
może który się zlituje
jak jaskółka dziecko podrzuci
zmieniając adres zamieszkania
będąc trudnym do schwytania
wciąż żyjąc jak ptak
komiwojażerem być
lub jak Chopen grać
wytrwale u boku żony
by nie zostać puchawką
od rzeczywistości oderwany
nie cierpi szarańczy
spustoszenia w kieszeni
woli kwiaty nocą rozkwitające
każdy jest samowystarczalny
na żmije uważam na węże
a żaby niech uważją
lubię udka tylko nie trupościanki