Karetka na sygnale <br />
Leczy załamane ciała<br />
Ktoś harleyem<br />
Rozrzucił sie na trawie<br />
Za mgłą<br />
Starzeją się dzieci<br />
to jest noc<br />
A koty <br />
Na śmietnikowych dzielnicach<br />
Prześladują mnie <br />
Wyglądając zza okien <br />
Wrzeszczą dobrze mi nieznani<br />
Zamiejscy podrywacze<br />
I policja krążąca<br />
W świetle dziennych latarni<br />
<br />
Spaceruje kobieta<br />
Dziwnie podrygując<br />
Jakby w rytm własnej muzyki<br />
Jałowej<br />
Śpiewa bezdźwięczne ballady<br />
W tej całej śmieszności <br />
Jest tak bardzo bliska nieszczęścia