wpisujemy słowa w wersy
dodajemy szczyptę rymów
wprawiamy w wewnętrzny rytm
i mówimy dumnie: poezja!
a ona jest nieuchwytną melodią
tańcem liścia na drzewie
kiedy wiatr już ucichł
lśniącym pięknem kobiety
w miłosnej ekstazie
ufnością w oczach dziecka
skaczącego śmiało w ramiona ojca
poruszonym skrzydłami
przelatującego motyla powietrzem
między dwojgiem ludzi