Bezsenność męczy jak powietrze<br />
Jej mglista postać staje cała<br />
Zatarta wiotka jak na wietrze<br />
<br />
Tak chciałbyś zasnąć śnić bez końca<br />
Bo marzeń w tobie płynie rzeka<br />
I w mroku widzisz promyk słońca<br />
Ty jesteś tu a tam ktoś czeka<br />
<br />
W tęsknocie do rąk ręka mrowi<br />
W tęsknocie do ust wargi pieką<br />
Zamykasz oczy kulisz głowę<br />
Z poświatą jasną w mrok uciekasz<br />
<br />
Gdy gęstość myśli cię przeraża <br />
Nie wiesz czy jawa czy w śnie jesteś<br />
Wyciągasz rękę w czułym geście<br />
Lecz zamiast twarzy pusta przestrzeń<br />
<br />
<br />
Elżuni<br />